closed
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | - | |||||
Sunday | - |
Navan Road, Navan Road, D07 RCK4, Dublin 7, IE Irland
contacts phone: +353 1 811 5873
website: www.familyclinic.ie
larger map & directionsLatitude: 53.367919, Longitude: -6.317718
Denisa Scepko
::Charged me 40 euros (!!!!) for picking up a blue final cert for social welfare, that's a disgrace!! Said the GP needed to check I was okay to go back to work (I work in an office and was off with flu!) I never experienced this anywhere else. I was going here for years but money grabbing is obviously their No.1 priority now. Will not be going back or recommend this place.
Anna Jesipowicz
::Dr Sochacka is a great doctor, great diagnostician and endocrinologist. I started going to her a few years ago, during the first visit she diagnosed a problem that for years no other doctor could diagnose. She's very experienced, takes the patient seriously and always makes you feel very welcome. I can honestly say that I highly recommend this clinic.
Emanuela Jesipowicz
::Great clinic and great doctors. Dr. Sochacka is a very good GP and specialist, superb at diagnosis. Very helpful and polite, has great contact with the patient. I can definitely recommend her as a superb doctor.
superbikes1983
::Witam, ja zostalem slabo obsluzony, brak kultury dla klienta, zero pokory, wyjacy alarm do uszow, podczas wizyty, czy temperatura w pokoju bliska zeru przy konsultacjii to u nich standart, dotego podczas pobierania krwi u nich na Blanchardstown dostalem zapalenia zyl, grozilo sepsa! Ale sa tez plusy (na szczescie)w postaci Dr. Pawla neurologa,oraz fizjoterapelty Przemka fachowey i warto pojsc tylko do nich. Reszta niestety blado wypada.
kiki1976 DÄ…browska
::Dziecko z gorączka 39,7. Pani doktor nawet nie raczy zmierzyć temperatury,a ponad to nie podaje dziecku leku na zbicie gorączki, syn 7 lat skarży sie na ból w klatce piersiowej, ma do tego straszny kaszel, mówi, że kiedy bierze oddech, to tylko do połowy bo pózniej strasznie boli, mówi też,że nie moze oddychać, do tego pojawia się roztrzęsienie ogólne całego ciala, to prowadzi do wymiotów. Mąż podsuwa swoją analizę pani doktor, że być może to zapalenie płuc? I ze trzeba udać sie do szpitala ...A pani doktor twierdzi, że to jelitówką bo teraz wszyscy kaszlą i wymiotują. Wiec odsyła syna z gorączka prawie 40stopni, z syropem przeciw wymiotom... sytuacja powtarza się na 3 dzień ta sama... ten sam schemat, to samo działanie pani doktor, ale maź upiera sie ze chce jechać do szpitala,... pani doktor, mówi ze nie moze dać skierowania od tak sobie etc... w koncu wypisuje, maź od razu goni do szpitala a tam od razu okazuje sie ze syn ma ostre zapalenie płuc.